wtorek, 19 sierpnia 2014

Strażnicy Nirgali - Łowcy Aniołów - Agnieszka Wojdowicz

Zacznijmy od samego początku. Drugi tom ekscytującej sagi o losach Bree Whelan, dziewczyny z rodu aniołów, i Mikaila Argylla potomka jednego z wielkiej trójki.Książka mnie urzekła. Okładka jest strzałem w dziesiątkę, podobnie jak w pozostałych dwóch tomach :) Nirgala świętuje zwycięstwo nad zakonem Hauruki. Na horyzoncie jednak pojawiają się nowe kłopoty. O wiele potężniejsze od tych które bohaterowie spotkali w pierwszym tomi powieści. Bree działa wspólnie z Mikailem, na dobre i na złe. Początkowo wszystko idzie dobrze. Jednak do czasu... Ni czego nie można być pewnym w mieście aniołów jakim jest Nirgala. Nawet śmiertelnicy w Gaderze nigdy nie będą bezpieczni. Pojawia się piękny i nieprzystępny szpieg zakonu Hauruki. Zakonu z którym anioły od lat toczą wojnę. Wojnę która pochłonęła mnóstwo ofiar. Czyje zaufanie zdobędzie szpieg? Czy w ogóle je zdobędzie... ? Tego dowiecie się gdy przeczytacie tę książkę. Zabierze was ona w piękny świat Aniołów. Anielskich chwil, intryg i niespodzianek jakich nie widział świat śmiertelników. Książka mnie urzekła. Akcja rozwija się w swoim tempie podobnie jak w pierwszej części. Czasami zatrzymałam się nad dłużej nad jakimiś słowami żeby dokładniej wyobrazić sobie osobę, sytuację czy otoczenie. Dreszczyk niepewności który towarzyszył mi od pewnego zdarzenia,pozostał aż do końca książki. Okładka jest najładniejsza ze wszystkich trzech części. Nie było w ogóle Pattie, trochę ucięli za szybko ten wątek. Bree i Argyll są idealni. Książkę pokochałam. Bardzo szybko się czyta, fabuła toczy się własnym torem. Trzymam kciuki za anioły, i za ich wygraną. Przeczytałam w 5 dni, wyjątkowo długo jak na mnie, ale byłam w górach. Kolejny wpis postaram się dodać w ciągu 4 dni :) Stwierdziłam, że wolę pisać mniej ale treściwie niż więcej i nic to nie wniesie. Zapraszam do wyrażenia swojej opinii w komentarzach.

2 komentarze:

  1. akapity, akapity, akapity. Rozbuduj nieco recenzje i sprawdzaj powtórzenia. Po za tym, jest dobrze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję będę się pilnować :)

    OdpowiedzUsuń